W 18 kolejce Klasy B w Droniowicach miejscowy Dron-Har podejmował Orła Pawonków. Spotkanie lepiej rozpoczynają przyjezdni gdyż natychmiast po rozpoczęciu gry rzucają się do ataku. Po kilkudziesięciu minutach gry Daniel Janik po przebiegnięciu sporego dystansu prawą stroną boiska zagrywa piłkę po ziemi w pole karne gospodarzy, a tam dobrze odnajduje się Patryk Kaczmarzyk, który wślizgiem umieszcza piłkę w bramce i tym samym otwiera wynik spotkania. Orzeł nie zamierzał poprzestać na tej jednej bramce i dokładnie 2 minuty po pierwszym golu świetną trójkową akcję rozgrywają Patryk Kaczmarzyk, który ładnie uruchamia Jakuba Dudek, a ten celnym dośrodkowaniem znajduje w polu karnym Daniela Janik, który strzałem z lewej nogi, pod poprzeczkę podwyższa prowadzenie Orła. W 33 minucie piłkę w środku pola ładnie odzyskuje Mateusz Smyła i natychmiast śle prostopadłe do Daniela Janik, który po minięciu bramkarza umieszcza piłkę w pustej bramce. Na 2 minuty przed zakończeniem pierwszej odsłony spotkania zespół z Pawonkowa ma rzut rożny, do którego wykonania podchodzi Mateusz Smyła. Ku zaskoczeniu wszystkich Mateusz postanowił bezpośrednio z rzutu rożnego zdobyć bramkę, dzięki świetnie ułożonej lewej nodze udaje mu się ten wyczyn i tym samym ustala on wynik pierwszej połowy na 0-4 dla Orła Pawonków. W pierwszej połowie to gównie goście atakowali bramkę Dron-Haru, jednak gospodarze czasami tak samo zagrażali bramce Orła, jednak świetnie spisywała się obrona, bądź też bramkarz Pawonkowa.
Ci kibice, którzy spóźnili się na drugą połowę mogli sporo przegapić, którzy parę chwil po wznowieniu przez sędziego drugiej części gry na 17 metrze od bramki gospodarzy faulowany jest Daniel Janik. Do wykonania rzutu wolnego podchodzi Mateusz Smyła, który bardzo ładnym strzałem zdobywa bramkę bezpośrednio z tego stałego fragmentu gry. Kilka chwil później zawodnik Dron-Haru Marek Jaroń dostaje piłkę na boku pola karnego i z dość ostrego kąta lobuje bramkarza Orła zdobywając bramkę na 1-5. W 69 minucie spotkania sędzia przyznaje rzut rożny dla zawodników z Pawonkowa. Do wykonania tego stałego fragmentu gry ponownie podchodzi Mateusz Smyła, ale tym razem swoim dośrodkowaniem idealnie trafia na głowę Szymona Mlynka, który celnym strzałem podwyższa prowadzenie Orła. Około 10 minut po tej bramce jeden z zawodników Dron-Haru dośrodkowuje piłkę w pole karne z gry i idealnie trafia na głowę Marka Jaroń, który zdobywa drugą bramkę dla Dron-Haru. Na 4 minuty do zakończenia spotkania indywidualną akcję przeprowadza Daniel Janik, który ostatecznie jest faulowany w polu karnym. Sam poszkodowany podchodzi do wykonania jedenastki i pewnie ustala wynik spotkania na 2-7. Podsumowując drugą połowę można powiedzieć, że była ona dość wyrównana, z delikatną przewagą gospodarzy z Droniowic, jednak ostatecznie skuteczniejszy był zespół z Pawonkowa i to oni wygrywają to spotkanie.