W niedzielę 30 kwietnia dochodzi do starcia derbowego w Gminie Pawonków, bowiem zmierzą się ze sobą drużyny Płomienia Łagiewniki Wielkie występującego jako gospodarza, oraz Orła Pawonków w roli gościa.
Spotkanie rozpoczyna się natychmiast od ataków przyjezdnych z Pawonkowa. Nie trzeba było długo czekać i po kilku minutach gry Jakub Kucharski zagrywa piłkę do świetnie wychodzącego Patryka Kaczmarzyk, a ten po kilkumetrowym rajdzie z piłką pakuje ją lewą nogą do bramki i tym samym otwiera wynik spotkania. Kilka minut później tym razem Patryk Kaczmarzyk odwdzięcza się Jakubowi Kucharskiemu i tak samo zagrywa mu prostopadłą piłkę, a ten po minięciu bramkarza umieszcza spokojnie piłkę w pustej bramce. W 34 minucie szybką akcję przeprowadza trójka zawodników Orła, mianowicie Rufin Rojek zagrywa dłuższą piłkę do Krzysztofa Klonka, a ten szybko się obrócił z piłką i zagrał ją prostopadle do Jakuba Kucharskiego, który zdobywa drugą swoją bramką w tym spotkaniu. Dosłownie minutę po zdobytej bramce piłkę na skrzydle dostaje Marek Jelonek, który przebiegając spory kawałek z piłką wrzuca ją w pole karne, a tam Patryk Kaczmarzyk bardzo ładnie przyjmując sobie piłkę gubi obrońcę i ładnym strzałem pokonuje bramkarza Płomienia podwyższając prowadzenie Orła do 4-0. Na 2 minuty przed końcem regulaminowego czasu gry pierwszej połowy po wrzuceniu piłki z lewej strony w pole karne gospodarzy Marek Jelonek kiwa jednego z obrońców i wystawia pięknie piłkę do Krzysztofa Klonka, który strzałem z pierwszej piłki bardzo ładnie zdobywa kolejną bramkę dla ekipy z Pawonkowa. W ostatnich sekundach doliczonego czasu gry pierwszej połowy ponownie w polu karnym Łagiewniczan piłkę dostaje Dawid Wypych, który jest faulowany przez obrońcę i sędzia dyktuje rzut karny, który pewnie na bramkę zamienia Patryk Kaczmarzyk ustalając wynik połowy na 6-0 dla Orła Pawonków. W pierwszej połowie zespół Płomienia nie zagroził bramce Orła w ogóle i Orzeł spokojnie wygrywa tę część meczu.
Po 15 minutach przerwy sędzia wznawia spotkanie. Początkowe minuty meczu to rozluźnienie w obu ekipach, jednak z czasem dominacja Orła znów stała się faktem i po 10 minutach gry piłkę w środku pola przejmuje Krzysztof Klonek, który oddaje ją do Rufina Rojka i natychmiast wybiega na pozycję, co zauważa Rufin i prostopadłym podaniem świetnie daje mu sytuację bramkową, po której Krzysztof Klonek strzałem obok bramkarza zdobywa pierwszą bramkę w drugiej połowie. Orzeł nie poprzestawał na atakach i niespełna 10 minut później po jednej z akcji Orzeł ma rzut rożny, do którego podchodzi Rufin Rojek i precyzyjnym dośrodkowaniem wrzuca piłkę na głowę Szymona Kardasa, który spokojnie umieszcza piłkę w bramce. W 74 minucie zmiennik Karol Koza próbuje wrzucić piłkę, jednak ta odbija się od ręki jednego z obrońców gospodarzy i sędzia po raz drugi w tym spotkaniu dyktuje rzut karny. Do wykonania jedenastki podchodzi kolejny zmiennik, tym razem Damian Byczek i strzałem w środek bramki zdobywa swoją bramkę w debiucie w seniorskiej ekipie Orła. Na kilka minut przed końcem spotkania piłka spadała po wybiciu bramkarza Płomienia na środek boiska, a tam Artur Mrugala dość szczęśliwie tak zagrywa piłkę, że ta dochodzi do Krzysztofa Klonka, który po minięciu bramkarza ustala wynik spotkania na 10-0 dla Orła Pawonków. Orzeł po tym zwycięstwie z pewnością poprawił sobie nastroje po 2 wcześniejszych remisach, a także znacznie poprawił swoją sytuację bramkową w tabeli. Derby dla Orła.