Świt Borowno
Świt Borowno Gospodarze
2 : 4
2 2P 2
0 1P 2
Błękitni Libidza
Błękitni Libidza Goście

Bramki

Świt Borowno
Świt Borowno
Borowno
90'
Błękitni Libidza
Błękitni Libidza

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Świt Borowno
Świt Borowno
Błękitni Libidza
Błękitni Libidza


Skład rezerwowy

Świt Borowno
Świt Borowno
Brak dodanych rezerwowych
Błękitni Libidza
Błękitni Libidza

Sztab szkoleniowy

Świt Borowno
Świt Borowno
Brak zawodników
Błękitni Libidza
Błękitni Libidza
Imię i nazwisko
Damian Bugaj Opieka medyczna

Relacja z meczu

Autor:

mentosss

Utworzono:

11.05.2015

Błękitni przystąpili do meczu w Borownie osłabieni brakiem Damiana Bugaja i Artura Lampy. Pierwsza połowa meczu nie zapowiadała żadnych niespodzianek i już w 5 minucie po faulu w polu karnym na Kubie Matysiaku jedenastkę pewnie wykorzystał Amadeusz Polak, dobra gra naszej drużyny sprawiła, że raz po raz nasi napastnicy mieli sytuacje strzeleckie. W 30 minucie po świetnej akcji zespołowej, z lewej strony dośrodkował Mateusz Gałęziewski na nogę Daniela Kamińskiego który pewnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. Tak więc do przerwy Błękitni prowadzili 2:0. Na drugą połowę wyszliśmy bardzo rozkojarzeni i za bardzo rozluźnieni, co sprawiło, że drużyna Świtu przejęła inicjatywę. W 48 minucie zawodnik gospodarzy uderza z rzutu wolnego, piłka odbija się od poprzeczki i spada na nogę zawodnikowi Świtu który nie daje szans naszemu bramkarzowi. Bramka podziałała bardzo motywująco na zawodników z Borowna, którzy ruszyli do ataku. Pierwsze 20 minut drugiej połowy to zdecydowana przewaga Świtu, czego owocem jest bramka na 2:2. W 69 minucie dośrodkowanie z lewej strony wprost na głowę zawodnika Świtu który bez problemu strzela bramkę. W tym momencie gry zrobiło się bardzo nerwowo w szeregach naszej drużyny, dużo strat i błędów, ale udało się przetrwać ten fragment meczu, i ponownie przejąć inicjatywę na boisku. Kilka sytuacji Błękitnych, ale bez rezultatów. Drużyna gospodarzy ograniczyła się do gry długą piłką, a nasza gra wyglądała , z minuty na minutę coraz lepiej. W 79 minucie piłkę po zamieszaniu w polu karnym przejmuje Kuba Matysiak i strzałem po ziemi pokonuje bramkarza Świtu. Wielka radość naszych zawodników i kibiców. Po trzeciej bramce z drużyny gospodarzy zeszło powietrze co pozwoliło nam stwarzać kolejne sytuacje, które zmarnowali między innymi Emil Kosior, czy Mateusz Gałęziewski. W 84 minucie po akcji Daniela Kamińskiego i jego strzale w słupek kropkę na i, postawił Amadeusz który dobił uderzenie Zenka. Bardzo trudny mecz, drużyna z Borowna pokazała się z dobrej strony i sprawiła nam sporo problemów, ale trzeba powiedzieć, że w przekroju całego meczu byliśmy lepsi i zasłużyliśmy na 3 punkty. Piłkarzem meczu został Kuba Matysiak. Dziękujemy kibicom za doping i drużynie z Borowna za dobre zawody!!!!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości